Fantasmagoria
I wzrok mój bezwiednie na Tobie
spoczywający;
Ręce me, pragną pieścić Twe ciało;
Zapach bzu przestrzeń wokół okalający,
Zmysły wszystkie pobudza śmiało
Lecz gdy krok do Cię robię, ty robisz
dwa
W przeciwną jednak stronę niźli ja;
Biec zaczynam, a ty o dziwy! Stoisz
bezczynnie;
Spoglądasz na mnie, tak wesoło, tak
niewinnie;
I nagle znikasz! Jakoby nic między nami się
nie stało
Znikasz na zawsze, pozostając fantasmagorią
wspaniałą
Komentarze (1)
- fantasmagoria poetycka, przeurocza:)))