Farewell

Dziękuję Aniu. Pozdrawiam serdecznie.

Wzruszająca miniaturka...

Zuza dziękuje za odwiedziny. Dziele się Twoim
smutkiem, zawsze zachowamy w pamięci i sercu Ich
miłość i oddanie. Przytulam.
Tańcząca z wiatrem/Grażynko dziękuję, że do mnie
zajarzalas. Rozumiem Cie, lata cale mogą upłynąć a
zawsze w sercu pozostanie miłość do Mamy. Na ich
odejście nigdy nie jesteśmy gotowi. Pozdrawiam Cie
bardzo serdecznie.

Bardzo osobisty,wzruszający wiersz...
U mnie niedługo będzie 30 lat jak już mojej Mamy nie
ma,stanowczo za wcześnie odeszła,chociaż odejście
Matek zawsze jest zbyt wczesne...
Pozdrawiam Danusiu serdecznie.

Pięknie, pozdrawiam
Mojej mamy też nie ma już rok.....:(

Florian, Twoje zdanie pozostanie tylko twoim. Masz
prawo je wyrazić. Nie masz jednak prawa pisać go w
formie ostatecznego wyroku, bo nie masz na to żadnego
dowodu. Ja również nie mogę udowodnić istnienia Boga
ale pozostało mi coś co nazywa się wiara, która nie
każdemu jest dana. Pozdrawiam.

Dziękuję za komentarze. Vick Thor, jestem wierząca,
tylko nie mam pewności czy trafie do tego Nieba. Co do
dnia, niestety, nikt nie ma wpływu na to kiedy to
nastąpi. Mama odeszła przed Dniem Matki i jeden dzień
przed urodzinami mojego najstarszego syna. dziękuję za
odwiedziny.

Jest szczęśliwa, bo jest u samego Boga +)

a to pech, umrzeć na kilka dni przed Dniem Matki, ale
Azra-el, anioł śmierci przychodzi na polecenie
Najwyższego, dlatego, jeśli jesteś wierząca, dziwi
mnie to pożegnanie, to raczej tylko chwilowa rozłąka,
bo przecież niebo otworzy sie i dla ciebie, gdyż
pielgrzymami jesteśmy,przebywając na ziemi..

Dobry człowiek umierając pozostawia w naszych sercach
miłość.
Pozdrawiam (:-)}

Piękne słowa. Ja również mam nadzieję, że jest
szczęśliwa :)