Fatalny wierszyk
Czarna w falbankach.
Trochę dziecinna, trochę femme fatale.
Nie mogła się zdecydować - madame
czy lolitka.
Ładna czy brzydka.
Wieczorem czy rano.
Jedno było pewne,
była fatalną
kucharką.
Wiem, to wredne,
ale takim niełatwo
o męża.
W nocy rozbijała małżeństwa,
żeby płakać nad nimi rano.
Była fatalną
kobietą, żoną, matką,
tylko kochanką
pierwszego sortu.
Przeklęta, po prostu.
autor
DoroteK
Dodano: 2018-11-05 08:12:19
Ten wiersz przeczytano 2697 razy
Oddanych głosów: 72
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (74)
a może wystarczyłby jej podarować miłość ... a nie
oskarżać ...to nie ona jest winna że mężczyźni tacy są
...
Bycie dobrym we wszystkim to znaczy bycie dobrym w
niczym.
Kobieta, która nie lubi i nie potrafi gotować może
wziąć sobie za męża kucharza.
Wierszyk raczej fajny, niż fatalny :))
No cóż, nie we wszystkim można być dobrym. Przekaz
bardzo przypadł mi do gustu.
Pozdrawiam :)
I takie bywają. Genialnie to ujęłaś w wierszu,
Dorotko.
Pozdrawiam :)
Ależ to jest genialny wierszyk! - więcej nić nie
powiem, tylko tyle: bywa genialnie trafiony!
Jako stary niestety - wciąż trzpiot - przesyłam Ci
buziaki:)
Życiowy refleksyjny temat. Z pewnością są kobiety
które mogłyby się z ową treścią utożsamić.
Pozdrawiam.
Marek
Przeklęta czy przeklinana... ciekawy temat, pozdrawiam
serdecznie.
Najczęściej blondynki,
widoczne... dziewczynki.
Pozdrawiam Dorotko.
https://www.youtube.com/watch?v=7lILOmT5xos
Nie wszystkie mogą być dobre pod każdym
względem...Pozdrawiam Dorotko.
Fajne sa takie kobiety, daja wiecej niz obiecuja,
zawsze swieze jak owoce a zjesc mozna na miescie:)))
Fatalizm
Ze stylem i z polotem,
ale co było potem?
Pozdr :)
potwierdzam.są takie kobiety.mają spory temperament.i
mniemanie o sobie
Fatalnie!
Zwłaszcza, jeśli się weźmie pod uwagę, że kochanek ma
do pracy dwie tzw. "lewe ręce".
Ciekawy temat. Widać, takie też są potrzebne na
świecie...