Fazy
sobie o sobie nocą
Nie rozmawiam z ciszą,
nawet jej nie słyszę,
nie rozmawiam z wiatrem,
bo cóż to jest warte,
nie chowam się
za zamkniętymi drzwiami,
sobą jestem wieczorami,
kiedy zasypiacie nocą,
ja w ciemnościach żongluję
myśli ulotnymi śladami,
a kiedy już coś śnicie,
wtedy wszechświat łaskoczę
sennymi rzęsami.
Dodano: 2013-10-31 21:12:54
Ten wiersz przeczytano 665 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
nie rozmawiam z ciszą bo otacza mnie nieogarnięty
hałas, dopiero wieczorem... Dziękuję za komentarze
Nie usłyszysz ciszy, wiele w tym tracisz, bo w ciszy,
można spotkać poetyckich braci, owioną co oni
najpiękniejszym z pięknych,wzbudzą, posłuchaj ich są
cieki nie nudzą.Porozmawiaj z wiatrem właśnie w ciszy,
nie rzucaj w jego wir słów,pod twoimi powiekami piękno
pojawi się znów . Ładny kawał czasu spędziłem przy
twoim wierszu .
Pozdrawiam
Pięknie...
Pozdrawiam ciepło :)
No już miałam się wylogować, a tu taka perełka na
dobranoc, nawet nie wiesz, jak upodabniam się z Twoim
wierszem. Pozdrawiam:-)
sobie uszczknę, bo też lubię takie fazy, bardzo fajnie
to ujęłaś; pozdrawiam:)