FILM NA NIEBIE
Leżąc sobie na kocyku,
uśmiechałam się do siebie.
Oglądałam film za darmo
co był grany dziś na niebie.
Z jednej chmurki powstał motyl
co miał wielkie biała skrzydła.
Leciał wolno na zaloty
bo samotność mu już zbrzydła.
Nagle patrzę a z motyla,
statek zrobił się malutki.
Płynął sobie tak przed siebie,
na nim były małe ludki.
Z drugiej większej,szarej chmurki,
kotek się wyłonił cały.
Miał ogonek i pazurki
nawet oczka mu się śmiały.
Obok pani w zwiewnej sukni,
kapeluszu i sandałach.
Biegła tak ,że piękna suknia
wokół niej się rozwiewała.
Tak zmieniały się obrazy.
układając coś nowego.
I to o czym każdy marzy,
chmurka stworzy dziś dla niego!
Życzę wszystkim spełnienia chmurkowych marzeń:)!
Komentarze (3)
Wrześniowa dziękuję za podpowiedź.Faktycznie tak
lepiej wygląda.
Obejrzałam razem z Tobą. Miły wiersz :)
taki wierszyk z cyklu poczytaj mi mamo, Prawdziwie
radosny i taki miły. Rozsunęłabym tylko go na strofy
po cztery wersy..
Pozdrawiam :)