Fircyk
Cichutka muzyka rozbrzmiewa
w sercowej dolinie,
jakiś młody fircyk zalotnie gra na
mandolinie,
tęsknym wzrokiem spogląda
na zachód słońca
i pragnie tak bardzo,
by chwila ta trwała bez końca.
Urzeczony magią chwili, napawa się
widokiem
i niech żaden ptak nie waży się zakwilić
bo siarczyste słowa popłyną potokiem.
On właśnie namiętny koncert wygrywa-
- miłosną symfonię wyznań pełną -
- do wybranki swego serca -
Przywołuje w myślach obraz swej lubej
postać piękną i dostojną,
lecz jeszcze nie poznał - że zimnego
serca
wiele serc złamała...
wytworna pani białego lica.
Ona nigdy nie kochała
łzy ani jednej nigdy też nie wylała
I czym zasłużył sobie fircyk
na miłość nie godną...?
Czy gdyby wcześniej wiedział
o zimnej królowej
zaoszczędził by sobie łez i bólu?
Lecz prawdą jest, że - serce nie sługa -
a historia ta to utrwalone schematy,
miłość niestety nie zawsze jest
szczęśliwa
i z pewnością też - nie zawsze
sprawiedliwa.
A zimna królowa?
Ona nigdy nie pozna miłości smaku...
I dobrze...
Chociaż tu natura sprawiedliwa,
Choć ciężki los taki...
lecz tak w życiu bywa,
bo miłość w końcu się otrzyma,
lecz tylko wtedy,
gdy serce otwarte.
Komentarze (4)
Fircyk to zalotnik, w tym kontekście to pisałam :)
pozdrawiam.
Świetnie nam to odpowiedziałaś, pozdrawiam :)
http://www.edupedia.pl/words/index/show/386567_slownik
_jezyka_polskiego-fircyk.html
I tyle na temat fircyka.
wszystko rozumiem oprócz fircyka raczej nieszczęśnik
młody fircyk to typ zadufany w sobie z pogranicza
durnia
ale za to modny