Fraszki zoologiczne 2
Pająk kiedy plótł misternie pajęczyny,
na myśl o obiedzie nie żałował śliny.
Niestety nie wpadła ani jedna mucha
z głodu biedny stawonóg wyzionął ducha.
Posprzeczał się młody rak z pajęczycą
młodą,
kto dłużej wytrzyma latem i to pod wodą?
Ale ona nie chciała już wadzić się z
rakiem,
ucięła krótko: jestem pająkiem
pływakiem.
Raz parecznik z wijów popadł w nastrój
błogi,
bo kazał mrówkom by umyły mu nogi.
Motyl gdy to usłyszał, jęknął: -bój się
Boga,
-przecież ty masz więcej nóg niż stara
stonoga.
Komentarze (19)
pierwszy trafiony zatopiony - pleciemy swoje nici
pajęczyny i ... nie zawsze coś ktoś taki urok chwili
którą chwytamy często zostając z niczym
:)))
Śliczniutkie, masz punkcik ode mnie,
Maciusiu :)
A pająki nie kopią dołków, to tak g woli ścisłości,
zaś osy lubią żądlić, często bez powodu, tylko dla
swojej chorej satysfakcji i bez opamiętania, na
okrągło.
Dobrego dnia życzę.
Pająki pożyteczne są.
Tak mi coś się przypomniało z tymi nićmi.
Gdy się misternie plecie to się w nie wpada- jak z
dołkami.
Z przyjemnością i uśmiechem czytałam. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem. Ślę moc pogody ducha:)