O gajowym Jerzyku 372
Gajowy Jerzyk ze wsi Gontarze,
codziennie krzyczy: ,,ja ci pokażę,,.
Sęk w tym, że wciąż gardłuje,
lecz nic... nie pokazuje.
Bezradni już są nawet lekarze.
Gajowy Jerzyk ze wsi Dąbrowy,
w porządkach zawsze jest ,,pomysłowy,,.
Harmonogram poplątał,
w sumie nic nie posprzątał.
Sprzątaczem nie jest bo on… gajowy.
Gajowy Jerzyk ze wsi Iganie,
dostał od żony kiedyś zadanie:
wyprać coś tam z odzieży,
umyć tuzin talerzy.
Wrzucił do pralki... statki i pranie.
Komentarze (24)
Podobało się nawet:)))) Pozdrawiam z plusem:)))
Talerze w pralce.
To wirowanie wyjdzie.
Wszystkie bardzo dobre.
Świetne, poprawiające humor limerki:) Dowiedziałam się
też co to są te statki.
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam Gajowego ...
Alem zem siem usmial.:)))
Pozdrawiam Macka i Jerzyka :)
Jak zwykle z humorem:)
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
Witaj...dzięki za potrójny uśmiech...pozdrawiam
serdecznie.
I pokazuje Jerzyk gajowy, co on potrafi,
pozdrawiam serdecznie, Halina
GrzelaB - statki to inaczej naczynia kuchenne
Ech ten Jerzyk- widzę, że tylko krzyczeć umie
Z humorkiem na wesoło :). Wszystkie bardzo fajne ale
nie do końca rozumiem o co w trzecim w jego ostatnim
wersie chodzi z tymi statkami ?. :). Pozdrawiam
serdecznie :)
Gajowy Jerzyk dobry humor szerzy :) Pozdrawiam :)
Pomysłowy ten Jerzyk, wyprać gary...
;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Kiedyś gajowy Jerzyk w Oławie
Był u burmistrza na popijawie.
Pił "mamę z tatą"
Z denaturatem...
I stąd się wzięły w Oławie pawie.
trzeci roześmiał do łez,'
serdeczności Maćku
:)