O gajowym Jerzyku 425
Gajowy Jerzyk spod miasta Pońca,
o cudzie mówi wszędzie bez końca.
Łapie się wciąż za głowę,
na to zjawisko nowe.
W życiu nie widział takiego słońca.
Gajowy Jerzyk zwiedzał Ateny,
w antyku pragnął poszukać weny.
Wcześniej powrócił z Afryki,
a tam raz wszystkie liryki,
cichaczem zjadły mu głodne hieny.
Gajowy Jerzyk spod wioski Nowa,
Damiana często szuka od nowa.
Fajny jest to koleżka,
tylko gdzie teraz mieszka?
Wszak jego miasto to… Częstochowa.
Komentarze (13)
gajowy Jerzyk pozdrawia wszystkich komentujących
Gajowy Jerzyk z Białegostoku
Miał w leśniczówce panią na boku,
Jak to mężczyzna.
Żonie się przyznał,
Kiedy tatusiem był już od roku.
Wszystkie na Tak!
Bardzo pomysłowe z dobrą dawką humoru.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem
Taki Twój średni poziom ale lepsze od poprzednich.
Pozdrawiam z plusem:))
Na tak, a ten pierwszy przypomniał mi Faraona.
Pozdrawiam
Pomysłowe, jak zawsze - pozdrawiam :]
:)))
3Xtak.
Lubię Twoje limeryki
Pozdrawiam Maćku :)
Pozdrawiam z uśmiechem i podobaniem. Udanego i miłego
dnia:)
Fajne wszystkie, jak zwykle, pozdrawiam serdecznie :)
Jak zawsze wszystkie na plus+++
A te zaćmienie to nie widziałam, u nas wtedy z rana
deszcz padał.
Fajne wszystkie.
Jerzyki limeryki świetne.
Gajowy Jerzyk tak zaciekle "kochał"
żonę, że się obudziła!
Głos i szacun jest twój!!