Galaktyka marzeń
Bez słów...
W ciszy mroku
Poszukując miłości
Błyskiem źrenicy w oku
Szeptem do mnie mów...
Księżyca fosforyzującym blaskiem
Nakarm dłonie dotykiem
Usta słodyczą upijaj
Nagości łykiem
- znów jestem czyjaś
Zmysły w szaleństwie omdlałe
rzucimy na kolana
Namietnością płynąc
- Obłokiem Magellana
Mów do mnie ciszą...
Ciała w tańcu toną
Ludzie nas nie słyszą
Zakwitaj czułości piwoniom
Chwil ulotnych tyle
Niebanalnych zdarzeń
To mi się przytrafia
W Galaktyce marzeń
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.