Garnki leciały
żona wkurzona
unik zrobiłem
garnki leciały
jednym dostałem
z bólu syknąłem
trochę bolało
szukam przyczyny
przecież
wszystko wykonałem
od podłogi po witryny
kurze powycierałem
pytam ukochaną
o co ci chodzi
w takiej sytuacji
bliżej nie podchodzę
co ty sobie nie myślisz
ile mam tobie powtarzać
że nie jestem ze stali
we mnie aż się pali
czy mam iść do sąsiada
ach ty mój aniołku
co ty gadasz
myślałem
że ciebie już tuliłem
chyba ci się śniło
lub u sąsiadki byłeś
ta ja
przepraszam
zaraz bis zrobię
dwa razy nie musisz
mi tego powtarzać
Autor Waldi
Komentarze (22)
He,fantastyczny rodzinny nastrój.
Może jak pójdzie raz do sąsiada, to zrozumie co ma w
domu? ;)
Pozdrawiam Waldku. :)
po lekkich, domowych zadymkach w seksie jest więcej
żaru.
pozdrawiam Was oboje :):)
To teraz peel poznał naturę kobiecą - zwłaszcza ,
kiedy garnki lecą :P
Z podobaniem i uśmiechem ...wypróbuję na mężu :P
A mówią, że to chłop zły jak głodny...
Pozdrawiam Waldi :)
w unikach - literówka
Hm...jestem zaprawiony w unukach, zajs tepach i w
balansie ciałem. Mam to w stajni. A o
garnkach...hm...przeproś i przytul dobra? Pozdrawiam:)