A gdy...
Ukołysz serce
przed smutkiem i łkaniem.
Pociesz skryte myśli,
budząc pożądanie.
Dołącz otuchę
i pomocną dłoń,
przytul najmocniej -
nie odchodź stąd.
A gdy poranek
otworzy drzwi,
wyjdź mi naprzeciw,
mocno mnie chwyć.
autor
Ola
Dodano: 2014-03-31 07:11:38
Ten wiersz przeczytano 2830 razy
Oddanych głosów: 84
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (73)
Masz rację Andrzeju, nie karają. Pozdrawiam
za marzenia nie karają, tak trzymać...super:)
niech sie spelni I nie pusci,pozdrawiam serdecznie
Olenko
Niechaj się spełni:)
Pozdrawiam,na chwilkę wpadłam,no i do Oli musiałam
zajrzeć:)
Pieknie-pozdrawiam serdecznie
Życzę by twoja bohaterka literacka znalazła to, czego
tak gorąco pragnie.
Pozdrawiam serdecznie
Jurek
;)
Och Cecylio, cieszę się ze Ci się podoba. Gdyby,
chociaż w śnie. Pozdrawiam serdecznie. Dobrej nocy
Piękny- ( w 22rocznicę śmierci mego pierwszego męża)
czytałam jak dla siebie Olu.Gdyby mnie tak mógł mocno
chwycić,przytulić...
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie Wszystkim dziękuję za wizytę i komentarze.
delikatność i nadzieja tworzy dobry wiersz.
:):) Dziękuję (OLU). Pozdrawiam
A gdy droga Oleńko, On stanie naprzeciwko Ciebie niech
spełnią się Twoje pragnienia tego z całego serca życzę
Ci …
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Miłego Małgosiu. Pozdrawiam serdecznie
Kołyszą i tulą twoje wersy Olu..
Pozdrawiam cieplutko :)