Gdy Matka odchodzi...
...Poprzez łzy szczęścia z mojego
poczęcia
Dałaś mi szczęście być Twoją radością...
...Kiedy nadeszła zima życia przykrywając
śniegiem Twoje włosy
A blask płomienia świecy powoli zasypia
zmęczony
...Będę tuż obok Ciebie mateńko moja
I niczym anioł przeprowadzę Cię na drugi
brzeg przejrzystej rosy
Kiedy tak cicho gaśniesz w moich
ramionach,malutka,skulona
Odchodzę wraz z Tobą i wraz z Tobą powoli
konam
I słyszę serca Twojego ostatnie już
bicie
Niczego nie zmienię choć oddałbym za to i
własne życie
Oddałaś mi serce oddałaś mi szczęście
Wraz z bólem poczęcia oddałaś mi siebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.