A gdy nadejdzie wieczór
A gdy nadejdzie wieczór kochanie
Usiądę z Tobą przy fortepianie
I zadam Ci jedno pytanie…
Czy jesteśmy tu sami?
Cisza…
Czemu milczysz kochanie
Czy to za trudne pytanie?
Po co jesteśmy tu sami?
Dalej milczysz kochanie…
Twój wzrok utkwiony
W półmroku uśpiony…
O przemów kochanie!
Dla tej Jednej jedynej osoby...
Komentarze (1)
piękny wiersz, w pełni oddający praktycznie wszystko
:)
pozdrawiam.