Gdy nie przychodzi sen...
https://www.youtube.com/watch?v=LDWcexfWnZw&list=RDLDW cexfWnZw
Noc zanurzona w krystalicznej ciszy.
Obecna wszędzie ciemność, władzę
nad światem przejmuje niepodzielną.
Urokami nocnej aranżacji zachęca,
by zostać dłużej, w jej tajemniczych
objęciach.
Z zaproszenia korzystam chętnie.
Zostawiam rozświetlony brzeg,
kieruję się w morze, na głębię.
Tu moim światłem miłość się staje,
serce kierunek nadaje, jak żagiel.
Duszę uspokaja czułe wspomnienie.
Budzi się zdumienie. Padają pytania.
W odpowiedzi cisza się wsłuchuje,
prawda myślom kurs wyznacza
i sprawnie nawiguje, by pozostawić
w pamięci, to co prawdziwie ważne
dla Ciebie, dla nas, dla mnie.
Nocą otulona z miłością pozostaję.
Modlitwa w duszy snuje się z wolna.
Z nadzieją czekam na pierwszy brzask.
Jestem spokojna, wracać już czas.
Miłość odważnie mnie eskortuje.
Spóźniony sen spotykam na brzegu
szczęśliwa, że jestem, kocham, żyję.
https://www.youtube.com/watch?v=JpED8bcA08A
Komentarze (47)
Moi zdaniem - to, że począwszy od 3 strofki dałaś rymy
gramatyczne, nie pozwala zaliczyć do pełno-dobrego
wiersza i warto przemyśleć to zagadnienie. Tym razem
bez punktu.
Pieknie tajemniczo o miłości która rożwietla nocne
ciemnosci przegania leki wycisza
Jak dla mnie mozna równie interpretować ale jedno jest
pewne miłosć to potega i niezawodne oręże
Pozdrawiam serdecznie Poolu :)