* * * (gdy niebo kamienie...)
gdy niebo kamienie toczy
chmur kłębowiskiem
przegania słońca uśmiech
trwonię swój czas
roztrząsając początek
analizy mikroskopem
chwil zalęknionych
wołaniem skuszona
przeczesuję czasu
ziarnka rozpierzchłe
pomiedzy marzeń
złudnymi scieżkami
odnajduję okruchy
bytów nieodeszłych
i tylko jedno
jak zła mantra
powraca pytanie
_________________________
co to było
czy to mi się śniło
Komentarze (6)
Co by to nie było :) (sen, jawa) - pozostawiło wyraźny
ślad w pamięci - rodzący radość, ale i smutek.
Pozdrawiam serdecznie
nie wiadomo co to było, zeszłoroczny śnieg, czy
miłość...nie wiadomo, warto było?
Jawa czy sen?Moze ukryte pragnienie?
Cienka granica między snem a rzeczywistością.
Pozdrawiam
W ciekawy i tajemniczy sposób piszesz o miłości.
Podobają mi się Twoje wyrażone myśli. Pozdrawiam:)
czasem tak trudno odróżnić jawę od snu....