GDY ONA ZNÓW PRZYJDZIE
Przyjdzie ona gdy znowu
Kamień w sercu rozkruszę
Gdy rozkwitną przed domem
Kwiaty (bo Ja nimi ją kuszę)
Twarz pogodną mi odda
Która ciągle się śmieje
Ja znów cały się oddam
I znów kupię nadzieję
Nocą soki popłyną
Słodką wonią maliny
Ach dziewczyno,dziewczyno
Znów wracają mi siły
Nie dotykiem,lecz sercem
Chwycę znowu świat cały
By nazajutrz w rozterce
Ruszyć w dal oniemiały
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.