Gdy słońce
Gdy słońce niknąc maluje złotem
obłoków strzępy na szarym niebie
myślę o tobie choć wciąż nas dzieli
przestrzeń i jeszcze nasze złe słowa
Łatwo powiedzieć coś, co zaboli
a odpowiedzieć jest jeszcze łatwiej
I coraz bardziej. Ale jak przerwać?
Jak można wrócić? To tak niełatwe.
Ale spróbuję. Odnajdę w sobie
słowa łagodne, bez ostrzy, kantów
Może zrozumiesz, może powrócisz
z dalekiej drogi, co nas rozdziela
autor
Aurum
Dodano: 2006-08-03 00:17:09
Ten wiersz przeczytano 796 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.