Gdy zapiszę już kartę całą
Nie odżyję wraz z końcem zimy
Zamieć wspomnień okrywa me ciało
Nic przecież wielkiego nie stracimy
Gdy zapiszemy już kartę całą...
Przez atramentu strumienie
Wmieszane w łzy i krew
Na czystej karcie zostawiam wspomnienie
Na ostatni zimowy zmierzch
Czas odejść, choć serce rwie wstecz
Nie ma już do kąd wracać
Czas zatrzymał wzburzoną krew
Gęstą strugą przez myśli powraca...
Westchnienie chwil zaprzepaszczonych
Zamęt i chaos przez palce zlęknione
To co dobre i to nie do końca
To co przed nami i tak już skończone...
Lecz póki co życie toczy swe ściezki
Przez gęstwinę uczuć i łez potoki
Znów w pojedynkę przyszło kamień dźwigać
Znów w samotności stawiać sztywne
kroki...
Jednak wciąż naprawiem błędy kocham i
wierzę
W nadzieję, która nigdy nie ustaje
W roztargnieniu zataczam koła błędne
Wlekąc życie gdzieś przez dróg
rozstaje...
Lecz nie odżyję już wraz z końcem zimy
Zamieć wspomnień okryła me ciało
Ty nic wielkiego przecież nie
stracisz...
Ja zapisałem już kartę całą...
Komentarze (5)
Co tak smutno, weź nowa kartkę i pisz.
Pozdrawiam
nie zamykaj księgi, zapisuj w nie wszystkie historie,
ale postaraj się unikać "me', "swe"
Piękny wiersz.Pozdrowienia.
To brtzmi jakby posdumowanie karty życia. Przed
odejsciem w nieznane.
Smutny wiersz, lecz z tego smutku wyłania sie doza
optymizmu. to dobrze.
Podrawiam serdecznie.
czytając wiersz odnoszę jak byś kogoś straciła w zimę
miłość....ładny wiersz plusik zapraszam do siebie