GDYBY…
Gdyby mi tęcza barw użyczyła,
Los - doświadczenia,
Słońce - jasności,
Może bym wtedy poetką była,
Dobrą, z polotem?
Nie mam pewności…
Gdyby mi daru nie brakowało
Błyskotliwości
I obserwacji,
To ja bym dobre wiersze pisała,
Zamiast się kisić
Bez inspiracji…
Marzę, by wzbić się ponad wierzchołki
I orłem bujać
W nieba przestrzeni…
Cóż! Bez talentu nic nie wychodzi!
Niby barwinek,
Pełzam przy ziemi!
Gdybym ja tylko tak potrafiła,
Jak inni, mądrzy
Twórcy prawdziwi,
To ja bym wielką poetką była,
Zamiast układać
Rymy wątpliwe…
Komentarze (16)
Podoba mi się. Jak zawsze rytmicznie, tym razem z
nostalgiczną nutą. Temat Twojego dzisiejszego wiersza,
jest zbieżny z moim z tą różnicą, że moja peelka nie
żałuje, że nie będzie poetką:) Miłego dnia.