Gdybym...
...
Gdybym był kamieniem
nie płakałbym wcale.
Przetrwał burze i zawieje
mocnym dębem będąc.
Płynąc w górskim strumieniu
nie bał bym się ognia,
przestworzami władał
mając wzrok sokoli.
Jako czas nieustannie
ludziom bym uciekał
skarżyli by się bardzo
jak mnie im brakuje.
Dobrze, że jestem człowiekiem,
bo tym wszystkim będąc
straciłbym najwięcej
nie kochając Ciebie.
...
Komentarze (4)
Wiesz Jacku...?ten wiersz...jest naprawde dobry,tak
gladko wykonany,przechodzisz zgrabnie,jako czas
niesustannie ludziom bym uciekal...to zdanie zaraz z
nastepnym utkwilo mi w glowie..puenta tez ci
wyszla...bo mimo wszytsko tego uczucia nie chce sie
zamienic...!Mhm...jakos lubi cie odwiedzac!I
dziekuje,ale ty wiesz za co:*
na szczęście jesteś człowiekiem co po władzy ,gdy nie
ma możliwości odczuwania ,uczucia ... ,ale nawet z
nimi można być samotnym,gdy się nie wie czy są
odwzajemnione... tak zrozumiałam wiersz
Świetny pomysł, dobre przejścia między wersami, ale
tylko do pewnego momentu. Nad czterema ostatnimi warto
byłoby jeszcze pomyśleć.
Kochać to przywilej ludzi, a stracić miłość to życie
bez sensu.