a gdybyś tak
kiedyś się mnie wyparł
przecież ja
wiele wiele razy
och wstyd się przyznać
wybacz
cierpliwie bez urazy
tłumaczysz
gdzie popełniłam błąd
dopóki wszystko zrozumiem
potem przytulasz
jak zagubione dziecko
chciałabym tak trwać
jednakże rozumiem Ojcze
jak bardzo pragniesz
abym na własnych nogach
przeszła tych kilka kroków
dzielących nas od siebie
otuchy dodaje myśl
że czekasz na końcu drogi
czuwając
abym nie straciła Cię z oczu
autor
Donna
Dodano: 2016-06-06 06:07:12
Ten wiersz przeczytano 1439 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Ładnie napisane z pokorą, wiarą i nadzieją. Pozdrawiam
serdecznie :)
Taka rozmowa uspokaja
Pozdrawiam
Dziękuje kolejnym gościom za zainteresowanie tekstem.
Serdeczności.
Dobrze, że to kilka kroków i rób wszystko by było ich
coraz mniej.
ślicznie z wiarą - Demono pozdrawiam serdecznie z
podziękowaniem
oj trzeba nam tej Boskiej opatrzności. Pozdrówka :)
Piękna, mądra refleksja:)
Serdeczności
No tak, gdyby tak.
Piękne refleksje.
Danusiu zatrzymujesz mnie na pięknej modlitwie w swoim
wierszu pełnym wiary i zawierzenia swojego zycia Bogu
Bardzo mi się podoba
Pozdrawiam serdecznie :)
Szczera rozmowa z Bogiem w dobrym wierszu.
Pozdrawiam :-)
To prawda, że otucha taka pozostaje, iż na końcu drogi
On czeka. Dobry wiersz, pełen wiary, z którą o wiele
łatwiej żyć i się nie pogubić.
Serdeczności przesyłam Danusiu:)
Można zmienić wiarę, nie zmieniając Boga. I odwrotnie.
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili
się nami? Dobrze,że jest wiara, oj dobrze
;-)Pozdrawiam
Bardzo...
+ Pozdrawiam :)
Modlitwa,a może rozmowa,wyznanie
wiary? Prosto i szczerze.
Pozdrawiam:)
re:Jesion, czyli chcesz powiedzieć, że od zamierzenia
do wykonania wyłania się długa droga, rozumiem.
Dziękuję za podzielenie się swoimi odczuciami.
Serdeczności.
Wszystkim kolejnym gościom dziękuję za okazanie
zainteresowania tekstem. Serdecznie pozdrawiam.