Gdzie mieszkasz?
Adamowi A.
Gdy dzisiaj w lesie jezdzilem
Po oproszonych sciezkach
To znowu myslami wrocilem
Do miejsca, w ktorym mieszkasz.
Czy to jest plaza zlocista,
Co piaskiem, jak miekkim dywanem
Piekna sie pietnem odciska
Gdy stapam po niej nad ranem?
A moze ta woda kuszaca
Zlocistych swietlikow migotem
Kolorem turkusow wabiaca
Az wskoczyc mialbym ochote?
Czy moze jezioro bez granic,
W ktorego slonych wodach
Krokodyl, ktorego za nic
Nie chcialbym miec nieopodal?
Lub moze w gorach palmowych
co rosna daleko od morz
W uskokach wodospadowych...
Od ktorych bylem tuz tuz?
Lecz pewnie po trochu wszedzie,
Rowniez w tym snieznym lesie
Krolestwo Twe bylo, jest, bedzie...
Od zimy az po jesien.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.