Gdzie oni są?
Wigilijny wieczór,
gwiazda na niebie świeci,
Boże dziecię się rodzi,
mnie łza po policzku leci,
odeszli już wszyscy
nawet przyjaciele,
czy na jedno życie,
nie jest tego za wiele?
to radosny dzień miał być,
noc pojednania, miłości,
wieczór magii i cudów,
a nie ma już nic,
pozostało mi wspominać i śnić,
nie ma zrozumienia,
pękła przyjaźni nić,
tak smutno samej,
czar się nie ziści,
gwiazda już zagasła,
może coś mi się przyśni?
Luba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.