Generał Wszechświata
Nie chciałbym sobie obiecywać zbyt
wiele,
lecz wiem,
że różne bywają koleje losu
"-... raz pod wozem, raz na wozie... "
mawiał Woźnica Rydwanu Niebiańskiego,
Generał wszechświatem dowodzący,
(który to wszechświat słaby i
schorowany,
tryby w nim skrzypią coraz to głośniej
od wieków nie wymieniane,
z którego to wszechświata wciąż płynie woda
życia
lecz coraz więcej rdzy w sobie zawiera
śmiercionośną się stając),
możnowładca ludzkich istnień,
(który w dowolnym momencie żywot mój
by mógł zgasić z łatwością,
z jaką zgasiłabyś zapałkę,
wrzucając ją w akwen wodny
o niewiarygodnej mokrości
nad mokrościami wszelakimi stojącej,
posiadającej niewyobrażalne powinowactwo
do gaszenia ognia ).
Pragnąłbym zatem
wyzuć się ze wszelkiej nadziei,
gdyż
"co ma być to będzie"
(wyżej wymieniony mawiał),
i powiedzieć to sobie...
i Tobie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.