Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Życie

GENY

Z przymrużeniem oka i wesołym usmiechem:)

Robiąc zakupy w markecie,
karteczkę pilnie studiuję,
wtedy nie widzę, że ręka
z półek towary ładuje.

Tych z kartki było niewiele,
same potrzebne specjały,
więc skąd się wzięły przy kasie
te, które w wózku leżały?

Po co mi trzy czekolady
jak jedna by wystarczyła,
wzięłam je tylko dlatego,
że dzisiaj promocja była.

W promocji także kupiłam:
sweterek, szampon , kakao
to nic, że mi niepotrzebne
i w szafkach będzie lezało.

Ważne, że wszystko kupiłam,
"co w domu to jeść nie woła",
bo w genach mam kupowanie,
to babci i mamy szkoła.

autor

Koncha

Dodano: 2014-08-10 08:26:05
Ten wiersz przeczytano 1773 razy
Oddanych głosów: 40
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (39)

Ewa Złocień Ewa Złocień

Zakupomania zakodowana w genach. Tylko, że poszaleć za
co nie ma. Pozdrawiam :)))

andrew wrc andrew wrc

fachowcy pracują nad socjotechnicznymi zagrywkami, też
pozostałość w mentalności kupowania na zapas z czasów
jak na półkach stał tylko ocet, no i sposób na
pozyskanie endorfin...zakupoholizm to choroba; dobry
wiersz Koncho poruszający ważki temat dotyczący
również mężczyzn, raczej:) miłej niedzieli

Koncha Koncha

re:karolina
Też bym chciała, pozwolić sobie na małe szaleństwo,
ale ZUS trzyma mnie w garści i daje tylko jałmużnę,
która wystarcza na towary z najniższej półki, a ja mam
nadciśnienie i problemy ze schylaniem:):):)

karolinabojzan karolinabojzan

zakupy :) czasami też się na to nabieram... cóż jak
typowa kobieta chcę więcej! :)
Pozdrawiam

krzemanka krzemanka

Dobrze się czyta o tych zakupach na zapas peelki, a
zakupoholizm to często bardzo uciążliwe schorzenie.
Miłej niedzieli.

Koncha Koncha

re:wena
Dlatego ja też z przymrużeniem, bo nigdy nie było mnie
stać na robienie zapasów, kupowałam to, co było
niezbędne.
Teraz, gdy dzieci się usamodzielniły, czasami
zaszaleję, kupując jakieś upominki dla wnuków, tak bez
okazji, nadrabiam to, czego nie mogłam dać ich
rodzicom:)

_wena_ _wena_

Nie moja bajka:) ale z przymrużeniem oka powiem, jest
to 'pic na wodę':))))) Nie daję się nabierać na żadne
promocje.
Pozdrawiam serdecznie, miłej niedzieli.

alina-ala alina-ala

-- ja chyba też po takiej szkole... robię zapasy jak
na wojnę.. prawie...
-- pozdrawiam, wciąż pokojowo nastawiona do świata i
do ludzi.... :)

ARABELLA ARABELLA

oj wiele wysysa się z mlekiem matki, nie wiadomo kiedy
się odezwie, pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »