Giń.Przepadnij.
Po prostu jest mi źle.
Kobieto pędząca na czele tej wiosny!
I puchu okropny szyderczo radosny!
Wy wszyscy brutale,zielone pastwiska,
Za dużo by pisać,daremne wyzwiska!
Baranku co rosę sprowadzasz jak ogień,
Poeto walczący z drugim swym słowem,
Wy wszyscy człowiecze mający lico,
Za dużo was tutaj,jedźcie do Krynicy.
Mężczyzno tak szary jak zając na łące,
Mężczyzno tragiczna postaci śmierdząca,
Co palisz znów serce kobiety miłością
I rzucasz bezdusznie z męską podłością!
Giń.
Komentarze (3)
....przykro mi ze tak oceniasz moje
wiersze......spokojnej nocy..
a co Cię napadło szalona Dziewczyno, a cóż to 13-ta u
Ciebie godzina, że wszysytko dokoła wiruje jak w
pralce, 'dokładasz" każdemu, wszystkiemi, gdzie tylko
popadnie, co Ci się stało? Któż to dziź zgadnie?
Lecz złość Twa nie powiem, tu się ma dobrze, widać ją
i czuć w każdym wersie.
złowieszcze, rozpaczliwe, mocne. mi tam się podoba.