Głębia bez nocy
+++
To tylko obrazek…
To śniadanie pożarte.
Z pustych kartek chleb
Nazajutrz
Ostudy gwiazda.
Przetrącone kości.
Zniewolenia kręgosłup
Pośmiewisko...
Oburącz skurcze
W serce uciśnione…
Mokre były te dłonie
Szyby szacunku
To świata kawałek tam
Tu i część, co nie mówi
Nigdy…Cześć!
Poproszę…tylko wschód.
Można zaszczekać.
Zaskamlać poniekąd .
Proszę tylko…
…o bez końca noc
+++
autor
Piq Vacare
Dodano: 2007-01-17 23:03:09
Ten wiersz przeczytano 642 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.