Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

glebia mojego umyslu

Bezgraniczna glebia mojego umyslu
Wciaz zatloczona jak niedzielny jarmark
Mysli tlumy I wrzawa nieznosna
Roznosi sie I nie ustaje
A dawniej byla tu tylko jedna
Jedna jedyna mysl
Tak piekna I cudownie ciepla
Dawala mi ukojenie
Bylo tu tak spokojnie I beztrosko
Teraz tak rzadko mozemy byc sami
Ciagle tysiace mysli wpatrzonych
I starch sie czai gdzies za rogiem
Starch ze sobie nie poradze
Czarna twarz weglem umorusana
Musial juz nie raz byc tam na dole
Juz wielu pociagnal ze soba
Ja nie chce
Nie moge byc nastepny
Chce z toba uciec
Chce znowu byc z toba sam na sam
Czy jest na to sposob
Tak bardzo cie kocham
I potrzebuje
Przytul mnie

autor

Robac

Dodano: 2011-03-01 15:50:32
Ten wiersz przeczytano 576 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

skarb-323F skarb-323F

powiedziałabym choć ale to wiersz ...pod skrzydła
anioła ...on Ciebie utuli ...pozdrawiam ciepło

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »