Głód
Od wczoraj nic nie jadłam
post
robię znak krzyża
wbijam wzrok w podłogę
tam
moje błyszczące czółenka
przywiązane
jak dwie stare krypy
do brzegu łóżka
pod głową
kurtka mocno zaciśnięta
może jeszcze zdołam się wyrwać
dopadł mnie głód życia
wybacz
/I.Ok./
autor
Czatinka
Dodano: 2009-11-03 10:40:44
Ten wiersz przeczytano 860 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
wiersz czytelny pod głową to już włóczęga Na tak!
Głód życia dopada mnie. Chcę zjeść następny dzień.
Świetny wiersz pozdrawiam
Gdy mnie specyficzny głód dopada, to biada jej, oj
biada!
"Nie jest winą wilka, że zdycha na smyczy" - tak
odczytuję przesłania wiersza lub alternatywnie "głód
uzależnienia", choć z drugiej strony część(!)
uzależnień jet wpisana w nas - buduje to kim, czym
jesteśmy. Zresztą, uzależnienie od życia - czy jest
uzależnieniem? Jak ryba od wody? Pozdrawiam serdecznie
:)
oj ja też czuję głód życia :) łady wiersz pozdrawiam
Oj, pięknie to ujęłaś. Po mistrzowsku napisane.
Pozdrawiam.
Dla zwyklych ludzi kiepskie dania tylko dla wybrancow
lepsze z deserem...wcale sie nie dziwie, ze czujemy
glod....zycia...swietnie
głodna miłości i życia ... a ubrane to wszystko w
kilka słów przemawiających jak
powiesc...pięknie...pozdrawiam
ej ejjjjj to dobre jest dobre, na prawdę wyrazy
uznania świetny pomysł, znakomicie napisane bravo