GŁOSY
WIERSZ ZGWAŁCONEJ...
Na śmierć,na pocieszenie
Słyszałam głosy w mej głowie,
-"To tylko złe wspomnienie"
Nasilały się,krzyczały głośniej
Lecz gdy spojrzałam na siebie
Pełne wstydu zamilkły
Ja chciałam być już w niebie
One po cichu się modliły
Krew spływała z mych ust
Niewinnie błyszczała w promieniach żalu
One niby zgraja bóstw
Zostawiały ślad na swym szalu
Nie słuchałam ich sercem
Lecz zagłuszałam rozumem
Sięgnełam po zbawienie
Zaczeły krzyczeć najgłośniej
Odeszłam...pograżona we śnie...w
szczęśliwym śnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.