Głosy
Męczy mnie bardzo własne zdrowie,
Podobno jestem wyleczony.
Lecz czemu słyszę w mojej głowie,
Głos jakimś żalem prowadzony.
Już od miesięcy nic nie słyszę,
Wiatr mnie kołysze do snu szczytów.
Wybrałem sobie głuchą ciszę,
Bez zahamowań, i zaszczytów.
Ile mam jeszcze przetrwać zdarzeń,
Które zawładną jaźni planem.
Czy mi zostało coś z mych marzeń,
Czy mogę zbudzić się nad ranem.
Wieczór zastaje smętne ciało,
W kokon zwinięte niczym dziecię.
Tak mało życia mi zostało,
Wciąż zagubione w obcym świecie.
Męczy mnie bardzo własne zdrowie,
Nigdy nie byłem wyleczony.
Ciągle te głosy w mojej głowie,
Dlaczego jestem prowadzony…
Komentarze (2)
Tak bywa, mnie też ostatnio dużo męczy
znam to uczucie