głupota i miłość
Poszedłbym dzisiaj z tobą na spacer
posłuchać wiosny w koncercie ptaków
nakarmić oczy kolorystyką
piękną zielenią młodych iglaków
lecz przyplątała się do mnie grypa
i na łopatki mnie rozłożyła
leżę niestety pod nos nakryty
choć w planach inna niedziela była
wiem że wybaczysz nic straconego
jeszcze ich będzie co niemiara
to że choruję moja głupota
za to spotyka mnie taka kara
z taką radością dzień się zaczyna
kiedy pomyślę że się spotkamy
nic się nie liczy już w takiej chwili
ważne jest tylko że się kochamy
proszę wybaczyć dzisiaj nie komentuję wracam do łóżeczka grypa jest nie ubłagalna.
Komentarze (19)
Oby zdrówko szybko wróciło! Piękny, liryczny wiersz;-)
Zdrówka życzę pod wierszykiem -
niech przepędzi szybko grypę. :)
Piękne wieczory przed wami, nie tylko chorubsko się
odwali
Piekny cieply wiersz zdrowia zycze sok z malin plus
czosnek herbata z imbirem pozdrawiam