Gniew
Wpadam w rozpacz,
w gniew stale.
Wiem to doskonale.
Źle się z tym czuję,
ale i tak się nie hamuję.
Czuję, że "zdycham",
w środku z nienawiści usycham.
Krew się we mnie gotuje,
Szał mnie do śmierci
przygotowuje.
Nagle nadchodzi czas,
gdy idę na wieczność spać.
Czuję, że brak mi tchu,
Nareszcie nie będzie mnie już tu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.