GNIEW PODNIECA
Dla Marcina..
Kiedy widziałam Cię wtedy
Całego w gniewie
Chciałam się tylko przytulić do Ciebie
(...nawet nie wiesz...)
Kiedy krzyczałeś w złości
Chciałam zamknąć Twe usta
Pocałunkiem namiętności
(nawet nie wiesz..)
Tak bardzo mnie podniecałeś
(...nawet nie wiesz...)
Że ochotę kochać się z Tobą miałam!
W tamtej chwili płonęłam cała
Byłam tak bardzo rozgrzana
Czekałam na Twój gest, spojrzenie...
Lecz Ty nie widziałeś mnie
Nie widziałeś NIC poza swym gniewem.
I tak stałam... deszczu płaczem
przemoknięta
Nawet twym spojrzeniem nie dotknięta.
A mogło byc tak pieknie ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.