Goniąc świat cz I
Będziemy trwać przez miliony lat
Mijać świt i zmierzch
Ucząc się żyć
Biegnąc przez mgłę myśli
Kochając wiatr ulotny
Twój śmiech daje mi szczęście
Wybaczę dzisiaj wszystkim wrogom
Słyszę wciąż ten stłumiony krzyk
Nie chcę już słuchać słów co brzęczą jak
szkło
Zapomnę na nowo nasze winy
Nie musimy udowadniać sobie kto jest
winny
Proszę zaśnijmy dziś spokojnie
Ciepłą ciszą życia
Świat zmienia się tak szybko A ja gonię go
jak dziecko goni latawiec porwany przez
letni wiatr
Komentarze (1)
I tak dogonić nie zdołamy, ale on nas już ma, taki
jest ten świat.