O góralu lotniku
wersja II latającego górala -nieco zmieniona miłośnikom monorymu
Staruszek góral, niejaki Jontek Mrowiec
mieszkał od zawsze w małej wsi Chromiec
żył sobie a z nim kurki, krówka i parę
owiec
chociaż smutno mu było(bo był to
wdowiec)
W lataniu za to jak prawdziwy zawodowiec
któregoś dnia zdjął w szopie duży
pokrowiec
sąsiedzi wnet ujrzeli całkiem nowy
sterowiec
Jontek już minę miał dumną jak
sportowiec
Sąsiad rzekł na to:
- Nie lepiej pociągiem, powiedz…?
- A gdzie tu kumie na wsi masz dworzec ?
powiedział potem pilot, pan Wit
Biedroniec
- następny będzie już pewnie odrzutowiec
Jontek zaś zatknął na skrzydle proporzec
jeszcze krzyknął do ludzi: kierunek
Solec
i poleciał…
największy tamtejszy góral światowiec
Czy będzie ciąg dalszy trudno teraz
orzec
na razie Jontek jeszcze leci i póki
co...
KONIEC
Komentarze (13)
dziękuję nie monorymicznie ;-)
+
Świetnie, pozdrawiam serdecznie Maćku.
No to niech szczęśliwie doleci.
ślisko jest- u nas szklanka.
też z uśmiechem.
Z uśmiechem :-)
Zastanawiam się gdzie wyląduje? :)
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
Z wielkim podobaniem :)
Życzę zdrowych, spokojnych Świąt dla Ciebie i Twoich
bliskich.
Dziś sterowcem, jutro? Pozdrawiam ciepło.
może Jontek jeszcze leci w przebraniu do dzieci ?
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Fruniesz nieustająco, fruń dalej!
Ten Solec to gdzie? W W-wie?
Głos mój i szacun jest twój!
Czyli dzisiaj sterowcem :)))
Ważne, by mieć marzenia - nawet trudne do spełnienia.
Pozdrawiam cieplutko z podobaniem. Życzę spędzenia
świąt w serdecznej, radosnej atmosferze z bliskimi
sercu:)