Gorycz
Idziesz.
Wczoraj byś biegł, dziś za późno.
Rutyna zabiła Twoje wnętrze.
Pochłaniasz się jej spojrzeniem
Zgubiłeś się pośród ścieżek
Poligon już czeka by wyzwolić duszę
Oczyść oczy spójrz na inne tłumaczenie
świata
Pryzmat jej oczu wypełnia Twój świat
Opanuj się… jesteś silny, uwierz.
Jesteś sobą gdy nie jesteś nią.
Słońce zasłonięte błotem pragnie wejrzeć w
Twoje oczy.
Daj szansę sobie, a otrzymasz ją.
Dla wszystkich opisanych. ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.