Gorycz
Rozdarta na milion kawałków,
serce przerwane na pół.
A na cmentarzu wspomnień pali się znicz
który tli i iskrzy Twą obecnością...
Tak wiem że ból rozchodzi się po całym
ciele, ale nie potrafię oddychać bez
Twojego uśmiechu.
Uzależniona jak od narkotyku pragnę Cię
coraz więcej, choć ta miłość trwała chwile
to czuje jak zawładnęła na całe życie.
Ty a potem ona depresja zniszczyła mnie
całkiem.
Nie jestem już nikim , a tym kim byłam dla
Ciebie to tylko marny pył unoszący się w
powietrzu..
Komentarze (1)
Może to rozgoryczenie i cierpienie z biegiem czasu
zniknie. Zaczniesz od nowa. Powodzenia. Pozdrawiam
serdecznie