gotowa na odnowę
/optymistyczna rymowanka na jesienną chandrę /
wybrałam się do Nałęczowa
bo się odnowić byłam gotowa
w SPA nałęczowskim u żródeł wód
i przyznam mocno wierzyłam w cud
jakby nie patrzeć tak pomyślałam
nic z tym kurortem nigdy nie miałam
trzeba więc ulec takiej pokusie
a może zrobią ze mnie lalusię
może z nadziei w którą tak wierzę
u siebie młodość jeszcze wykrzeszę
może ten kurort co od lat słynie
wygładzi zmarszczki wydłuży szyje
tak też oddałam ciało w obroty
by wydusili mi siódme poty
by po maseczkach na mojej twarzy
gładkość wróciła jaka się marzy
cierpliwie zniosłam wszystkie katusze
a wycierpiałam przyznać też muszę
jeszcze przez miesiąc strupy leczyłam
a żadnej zmarszczki się nie pozbyłam
ubyło za to sporo z portfela
ale ten problem też nie doskwiera
zrobię się pewnie witką że klasa
jak teraz będę zaciskać pasa
Komentarze (37)
Aż strach się wybrać do tego SPA widzę że można wrócić
we łzach
Uśmiałam się.Wiersz uroczy rytmiczny i dobry.
satyrycznie
spojrzenie jakby z drugiej strony lustra
zmarszczek nie ubyło za to pieniedzy sporo z portfela
pozdrawiam ciepło:)
Oj nie dam się tak torturować pal licho portfel ale
bólu nie zniosę
pozdrawiam:)
Piękno jest w tobie. PAMIĘTAJ!
Świetny,satyryczny,życiowy wiersz,który może być swego
rodzaju przestrogą:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Przepiękny ,trochę satyryczny ale zawsze aktualny.
Każde doświadczenie się w życiu przyda. Pozdrawiam.