Gra cieni?
I znowu noc.
Zaczynam się dusić, jest mi coraz
ciężej.
Nie mogę oddychać-ogarnia mnie przeczucie
nicości.
Nie mam siły z tym walczyć nie mam siły już
żyć...
Poduszka staje się białą damą, która
prowadzi mnie do tańca-tańca cierpienia.
Smutek..
Jest coraz przyjemniej już nie mam, po co
walczyć skoro nie mam powodu.
Nie jestem już wojownikiem o miłości-
jestem więźniem miłości...
autor
pszczółkaksc
Dodano: 2007-03-06 23:36:10
Ten wiersz przeczytano 700 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.