Gra o życie
Jak wiatr pędzi czas, jak rzeka czas
płynie,
a ja się starzeję i znikam co dnia -
i w snach w ciemną noc, i w marzeń
krainie,
gdy z losem o życie subtelna trwa gra.
To płacz szpeci twarz, to śmiech ją
rozchmurza,
a co dnia powraca dylemat ten sam -
czy warto z nim grać, gdy los mnie wciąż
wkurza,
i droczy się ze mną o każdy dnia gram?
Już bliskam jest tak, a ciągle daleka,
by żegnać się z życiem, jak zwiędły już
kwiat,
lecz los, ten mój druh, z decyzją wciąż
zwleka;
to ile... to ile - zostało mi lat?
Gliwice 23.08.2022 r.
Komentarze (9)
Nieważne ile lat zostało. Ważne by umieć te lata
mądrze wypełnić, a nie żyć z dnia na dzień.
Oby tych lat zostało jak najwięcej :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Przepraszam, ale słowo "wkurzać / wkurza / wkurzający"
etc. dla mnie wprost nie do przełknięcia. Nie było by
lepiej, choć wiem, że wulgarnie "wkurwia"?
Czy warto się nad tym zastanawiać? Nie zgadniemy ile
lat zostało. Chyba, że na użytek refleksyjnego
wiersza.
Serdeczności Broniu, zdrówka
A ja skomentuję ten wiersz swoim rymem:
"Czasu tyle upłynęło zegar dalej tyka.
A może dopiero, zdrówko już utyka.
Lusterko nie kłamie zmarszczki maluje.
Pragnienie żywe młodzież naśladuje.
Serce owiane powagą wnuki kołysze.
Hałas skrywany zamykany w cisze.
Praca trąciła perfekcją mistrza moce.
Wspomnień toń na wietrze łopocze.
Nawet ta życia królowa co tak płonie.
Wciąż tak żywa mgłą zasnuwa skronie.
Nocą splecione ramiona czule zasypiają.
Rankiem uśmiech mówi, że się Kochają.
Myśli obojga dziękują Bogu za: razem.
Słowa sąsiadów są tego przykładem.
Szpakowata głowa z duszą na ramieniu.
Nadzieję pokłada w nowym pokoleniu."
Amadeusz ze Śląska
Ja też się starzeję, poza Gliwicami. A gdy odwiedzam
co rok miasto rodzinne, to czuję się coraz bardziej
obco. Na temat ile lat mi zostało, nie zastanawiam
się, bo tego nie można zmienić.
Z dużą przyjemnością przeczytałem Bronisławo.
Dawno nie widziałem Ciebie pod moim wierszem.
Zapraszam szczególnie do mojego najnowszego.
Życzę Tobie przyjemnego wieczoru.
Dziękuję za komentarz pod moim wierszem i pozdrawiam
ciepło :) Bogusię też pozdrawiam :)))
Tak, także czasem się pytam, chociaż doskonale wiem,
że odpowiedzi nie będzie i tak jak zauważył Kazimierz,
nie chcę wiedzieć...
Pozdrawiam serdecznie Broniu :)
P.S. Napisałam na blogu :)
Wymowna refleksja, tego nikt z nas nie wie, ale to i
może dobrze, pozdrawiam ciepło i ślę serdeczności.