Gracz
Im dłużej przybieram jej maskę,
tym bardziej wnikam w Twą duszę.
Pod pozorem pięknego ciała
skrywasz ohydztwo charakteru.
Ułudę niespełnionych marzeń
przyodziewasz na zewnątrz,
by mamić, uwodzić, porzucać…
Lecz ja będąc nią,
zabawię się z Tobą okrutniej.
Sprawię, by Twe serce zaczęło mocno
bić, nie wytrzymując tempa krwi,
po to by w jednej chwili je zatrzymać
i zgnieść w dłoni
z rozpaczą tych odrzuconych.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.