Granica czterdziestu
Gdy jest w granicach czterdziestu
chcę zmienić w mig otoczenie,
zamieszkać z dala od stresu,
gdzie serce schłodzą mi cienie.
Na wyspie może bezludnej,
a może tylko w zaciszu
chcę odczuć w samo południe
że jesteś obok w negliżu.
I poznać nowe ogrody,
gdzie owoc pachnie nam rajem
i kąpać, kąpać do woli
jak Ewa kiedyś z Adamem.
Lecz mieszkam tam gdzie dziś mieszkam
i tego chyba nie zmienię,
czasami skaczę ze szczęścia,
a czasem szukać chcę siebie.
I teraz gdy jest czterdzieści
zanurzam siebie w basenie,
ty obok także się zmieścisz,
bo gdzież nam będzie dziś lepiej.
Być może poznam ogrody
gdzie owoc pachnie nam rajem,
lecz teraz inną znam słodycz,
i wiem, że jestem tu dla niej.
5.07.2015 Maria Sikorska
Komentarze (31)
Radość się włączyła :)