Granica czterdziestu
Gdy jest w granicach czterdziestu
chcę zmienić w mig otoczenie,
zamieszkać z dala od stresu,
gdzie serce schłodzą mi cienie.
Na wyspie może bezludnej,
a może tylko w zaciszu
chcę odczuć w samo południe
że jesteś obok w negliżu.
I poznać nowe ogrody,
gdzie owoc pachnie nam rajem
i kąpać, kąpać do woli
jak Ewa kiedyś z Adamem.
Lecz mieszkam tam gdzie dziś mieszkam
i tego chyba nie zmienię,
czasami skaczę ze szczęścia,
a czasem szukać chcę siebie.
I teraz gdy jest czterdzieści
zanurzam siebie w basenie,
ty obok także się zmieścisz,
bo gdzież nam będzie dziś lepiej.
Być może poznam ogrody
gdzie owoc pachnie nam rajem,
lecz teraz inną znam słodycz,
i wiem, że jestem tu dla niej.
5.07.2015 Maria Sikorska
Komentarze (31)
Zgadzam się 40 tylko w wodzie i z lodem w garści:))
hehe...o to chodziło:)
Oj fikuśnie zaczęłaś Mariolu, drżyjcie 40-latkowie,
dwuznaczność autorki może w pole niejednego
wyprowadzić - (tu przymruż oko)
tak, chyba tak...po czterdziestce:)
dzięki
One Moment napisz do mnie na pocztę, jest adres, u
ciebie nie ma...:)
pozdrawiam
wszystko zaczyna się po 40stce
no już mam link, cieplutki numerek, kolejny zespół i
coś o lecie, zapraszam
https://www.youtube.com/watch?v=jukR-oAwlRc&feature=yo
utu.be
To jest mi bardzo bliskie... Czarodziejka ;-)
Fajnie:) pozdrawiam
Lato rozbudzi, a woda ostudzi ...
+ Pozdrawiam
MAsz rację, czterdzieści jest rajem tylko w
wodzie:))))
Lato samo w sobie pachnie rajem.A jak jeszcze jest
basen i ktoś właściwy obok... Czego więcej chcieć? :o)
wszystko ma swe uroki,,,pozdrawiam
świetny, radosny wiersz...czterdziestka jest w
porządku:) uf jak gorąco; pozdrawiam
ano dziś premiera w tv, ale innego lata, później dam
namiary:)
trochę za ciepło, niestety...
a co na to lato :-))))