grę rozgryźć
wiersz bywa dla ducha jak miękka poducha
- na wymiar i bezmiar; ze wszech miar na
wiatr.
ktoś rym by, by rytm był. coś z taktem w
antrakcie
po starcie po żarcie, nim zmieni je w
żart.
jarania słowami w aliansach z pasjansa.
w zadumie tak dumnie, gdy znowu dmie
wiatr.
gdy karty wytarte, a głód wciąż zażarty,
wiersz znowu uparty - jak w dym ponad
dach!
z komina machina słowami przegina
te frazy i fazy, emfazy, gdy nów.
to zgrzyta, to płynie lub pławi się w
winie
i bywa, umywa nam ręce z gry słów.
Komentarze (43)
Dziękować Wam serdecznie, Kobietki :))
No i rozgryź człowieku poezję:))
Świetnie Elu, tu inaczej być nie może ☸ ڿڰۣڿ═─ ¸
Ładnie się pobawiłaś melodią słów. Miłego dnia.
Wzajemnie pozdrawiam Grażyno Elżbieto :
Świetny. Cieplutko pozdrawiam
:) Smutna, wyginam się w ukłonie ;))
Jaka lekkość.. Prawdziwa przyjemność Cię czytać..
Lubię takie gry słowne są jak gimnastyka:)
Miło mi, Aniu :)
Taki słowny kalejdoskop poezji...podoba mi się:)
Miło Was widzieć i czytać :)
PS. Swicha - to nie tylko słowna gierka, czy zadanie
dykcyjne...Jak sądzę coś przemyciłam tą drogą fun'u
:):)
Jola lojalna i Jola nielojalna? :-) :-) :-) Dobre.
Miłego...
Cudownie bawisz się słowami! Pozdrawiam!
Piękna żonglerka słowami! Pozdrawiam!