grób kochanków
Przychodzę znowu sam na ten cmentarz
trzymam kwiaty- zwiędły już
Kiedy tu byłem- tego nie pamiętam
kwiaty płaczą, brak im tchu.
Przed grobem padam na kolana
i modlę się by Bóg mi siłę dał
Przecież każda moja rana
to tysiąc w jedno miejsce strzał.
Odpowiedz mi na to pytanie-
czemu odeszłaś, zostawiłaś mnie
To dla Ciebie te kwiaty- Dla Ciebie
kochanie
z mojego serca...weź je.
Tylko wspomnienia po Tobie zostały
i ten czar powracających dni
Pamiętasz ajk serca kochały ?
ja to czuję jeszcze dziś.
Patrzę na grób z pochylonym czołem
i widzę w nim Twoją twarz
Układam kwiaty tak jak zacząłem
odeszłaś- to odejdę ja...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.