Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Groszowa sprawa

Arkadiusz Łakomiak

W prawdziwie wielką, brzydką zawieję
(zimno, jak diabli, coś o tej porze),
wypadł z kieszeni grosik na ziemię.
Leży biedaczek, moknie na dworze.

Smutno mu bardzo, będąc samemu,
jęczy okropnie i ludzi prosi,
nikt go nie słucha, (nie wiedzieć czemu)
- Hej, tam na górze! To ja, wasz grosik.

Schylcie się ludzie, co tak pędzicie,
dlaczego macie klapki na oczach?
Błagam, traktujcie mnie należycie.
Halo, paniusiu! Tak ty w warkoczach!

Proszę, podejdź tu, no śmiało, prędzej.
Dostaniesz wszystko, nawet mą duszę;
chcesz żyć bogato, czy może w nędzy?
Twój wybór pani, ja cię nie zmuszę.

No co się dzieje z wami ludziska?
Łażą już po mnie koty i szczury,
wąchają brudne, zapchlone psiska.
Zabierzcie mnie z tej parszywej dziury!

Hej, proszę pana! Pan w kapeluszu!
Skromnie ubrany w starą kapotę,
widać, że nie masz grosza przy duszy,
podnieś mnie z ziemi, no dalej chłopie.

Nie jestem brudny?(Jak śmiesz tak twierdzić).
Pośpiesz się, człeku, co się ociągasz?
Wiesz co ci powiem, groszem nie śmierdzisz,
na bogatego mi nie wyglądasz.

Wnerwia mnie wszystko, mówiąc tak szczerze,
wokoło ludzie, gdzieś zabiegani,
a ja w kałuży ohydnej leżę.
To moja wina, że jestem tani?!

Halo, damulko! Ty, malowana!
Co niezbyt dobrze znasz się na modzie.
Dokąd tak pędzisz z samego rana?
Jestem tuż obok, leżę na drodze.

Wystarczy tylko jedno schylenie
i finansowe znikną kłopoty;
zapłacisz za mnie wysoką cenę?
Za to, że podnieść nie masz ochoty.

Sroka mnie dziobie, a poszła mi stąd!
Co za paskudne, wredne ptaszysko.
Za co ta kara i czyj to był błąd,
żeby tak upaść naprawdę nisko?

Biedny dziadziuniu z siwiutką brodą!
Nie powiesz chyba, że mnie nie widzisz,
idziesz powoli, noga za nogą,
przecież uwielbiasz każdy grosz liczyć.

Myślisz, że jestem niewiele warty?
Wszyscy mnie pragną, mówię ci bracie.
Zagrajmy zatem w otwarte karty,
schylić się po mnie siły nie macie.

Gdybym był może śliczną kobietą,
to śnilibyście o mnie po nocach!
Ale, niestety, jestem monetą...
Siła nie w mięśniach, a w waszych oczach.

autor

PanMiś

Dodano: 2013-10-05 08:51:05
Ten wiersz przeczytano 3085 razy
Oddanych głosów: 49
Rodzaj Satyra Klimat Ironiczny Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (49)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Grosz do grosza a uzbiera się tych groszy masa
pozdrawiam serdecznie:)

Polak patriota Polak patriota

Czy chcesz zapłacić wysoka cenę, Za to że podnieść nie
masz ochoty?
Tutaj dałbym znak zapytania Arku, ale to moje
odczucie. Wiersz masz bardzo swobodny, akcja toczy się
wartko, jesteś dobrym obserwatorem - wyścig szczurów
ujęty doskonale.

Pozdrawiam serdecznie.

Jurek

aranek aranek

Zawsze się schylę po grosz na szczęście - one mają
niesamowitą moc szczególnie kiedy się te szczęścia
zbierze
dla potrzebujących :)
Pozdrawiam:)

magda* magda*

No biedny grosik, ja go żałuję
bo spory trzosik z groszy się złoży.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »