Grzech
Andrzejowi
Zgrzeszyłabym gdybym
narzekała na swoje dzieci,
na zdrowie, pracę, urodę
i poczucie bezpieczeństwa.
A jednak grzeszę za mało modląc się
o Twoją duszę, tylko wzywam Cię
bez opamiętania do rozpaczliwych łez.
Nie daję Ci możliwości
ułożenia sobie życia na nowo.
- Szkoda, że nie ma dziadka.
Ale on teraz ma nową rodzinę
– mówi wnuczek.
autor
pani Mija
Dodano: 2023-11-03 00:09:00
Ten wiersz przeczytano 300 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Dziękuję wszytskim czytającym. Pozdrawiam wszystkich
serdecznie.
Refleksyjnie, poruszająco.
Dobranoc Pani Mijo:)
Pozwolę sobie za Anną,
pozdrawiam serdecznie:)
W stanie żałoby różne myśli do głowy przychodzą, bo
trudno pogodzić się, że to co było już nie wróci...
Pozdrawiam Mijo :)
poruszająco, ale może wnuczek ma rację? I pora
zaakceptować ten stan?
Poruszające słowa
"Grzech" to nie grzech, a jeśli już, to najlżejszy z
możliwych.
(+)
Poruszające wersy... szczere i przepełnione refleksją.
Niejednokrotnie skupiamy się bardziej na naszych,
własnych odczuciach... błądzimy w żalu, bólu. Modlitwa
bardzo pomaga, oczyszcza.
Serdeczności przesyłam