guzikowy oddech
dudzinkowi?:* tak to dla niego
odpruty guzik
dotykałam go patykiem
nie chciałam ranić
dusznych otworów
głośno oddychał
bałam się
jego samotności
tak przeraźliwie pachniała
zasłaniał oczy
dudzinkowi?:* tak to dla niego
odpruty guzik
dotykałam go patykiem
nie chciałam ranić
dusznych otworów
głośno oddychał
bałam się
jego samotności
tak przeraźliwie pachniała
zasłaniał oczy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.